Wczoraj pod Areną Zabrze odbyło się wydarzenie, które jedna z kandydatek na prezydenta miasta określiła jako „największe muzyczne wydarzenie w Zabrzu”. Jeżeli rzeczywiście tak ma wyglądać przyszłość rozrywki w naszym mieście, to Zabrze może mieć problem. Poważny problem.
Czy mieszkańcy naprawdę chcą, by standardem stały się przypadkowe eventy, które bardziej przypominają lokalne festyny niż prawdziwe, ambitne wydarzenia kulturalne? Czy to ma być nasza nowa rzeczywistość?
Rozrywka w Zabrzu nie może być traktowana po macoszemu. Potrzebujemy wizji – i ambicji. A nie tylko pustych deklaracji i promocji wątpliwej jakości imprez.
Bo jeśli to ma być największe wydarzenie muzyczne w mieście, to obawiamy się, że rozrywkowe Zabrze może po prostu… umrzeć.






Dodaj komentarz